(...)
Sokół Słopnice – NKP Podhale 2:2 (0:0)
Bramki dla Podhala: Janasik 55, Antolak 82.
Podhale: Truty – Anioł, Gąsiorek, Krzystyniak, Bobek – K. Dudek (72 A. Hajnos), Świerzbiński, Hałgas, Janasik, Misiura – Antolak.
Po pierwszej bezbramkowej połowie, po przerwie bramki już zaczęły padać. Pierwszą w 55 min zdobyli nowotarżanie. Po dośrodkowaniu Antolaka, celnie główkował Janasik. W 69 min gospodarze wyrównali w podobny sposób. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej w polu karnym Podhala wyskoczył Matras. W 82 min znów Podhale wyszło na prowadzenie. Hałgas wywalczył piłkę, przebiegł z nią kilka metrów, po czym podał Antolaka, który z bliska dopełnił już tylko formalności. Minutę później wynik meczu ustalił mocnym uderzeniem za pola karnego Ślazyk.
- Sprawdziło się, to co mówiło nam wielu ludzi przed wyjazdem, że Słopnice to bardzo trudny teren. Faktycznie, gospodarze grali z niesamowitą determinacją. Niemniej byśmy zespołem lepszym. Stworzyliśmy sobie dużo więcej sytuacji, ale wykorzystaliśmy tylko dwie. A gospodarzom wyszły dwa strzały, które określa się mianem „strzałów" życia. Trudno. Straciliśmy dwa punkty. Nie ma jednak najmniejszych powodów aby to jakoś wyolbrzymiać – przyznał trener Podhala, Marek Żołądź.
Opublikowano -Maciej Zubek
źródło: http://podhaleregion.pl/
opracowanie: Wizja Sportu - Arkadiusz Marczyk