NKP Podhale Nowy Targ – Huragan Waksmund 3:0 (0:1)
Bramki: Gąsiorek, A. Dudek, K. Dudek – P. Mozdyniewicz.
Podhale: Nykaza (46 Truty) – Augustyn, A. Dudek, Gąsiorek, Bobek – Krzystyniak, Janasik, Hałgas, K. Dudek – Misiura, Antolak oraz Świerzbiński, Anioł, Hajnos, Bibro.
Huragan: Rejczak – B. Mroszczak, S.Garcarz, K. Potoczka, M. Handzel – M. Potoczak, B. Handzel, A. Mozdyniewicz, P. Mozdyniewicz – Cyrwus, B. Drożdż oraz Trąbka, P. Bryja, K. Bryja, T. Mroszczak, Młynarczyk, M. Garcarz, D. Handzel.
- Kolejny cenny sparing. Przeważaliśmy od pierwszych minut tego spotkania, przede wszystkim jeżeli chodzi o posiadanie piłki i kreowanie grą. Długo jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Co więcej w samej końcówce daliśmy się skontrować i straciliśmy gola. W przerwie prosiłem zawodników o to by dalej konsekwentnie grali to co sobie zakładaliśmy. I z każdą kolejną minutą zmuszeni przez nas do biegania rywale zaczęli słabnąć, co potrafiliśmy wykorzystać. Zdobyliśmy trzy bramki, a przy lepszej skuteczności mogliśmy dołożyć kolejne dwa – ocenił trener NKP, Marek Żołądź.
- Piłkarsko byliśmy gorszym zespołem, ale patrząc na potencjał obu drużyn to było raczej do przewidzenia. W pierwszej połowie umiejętnie graliśmy jednak w defensywie. Po przerwie było już dużo gorzej. Przede wszystkim była to dla młodych zawodników, kolejna cenna lekcja – przyznał trener Huraganu, Bartłomiej Walczak.
Opublikowano-Maciej Zubek
źródło: http://podhaleregion.pl/
opracowanie: Wizja Sportu - Arkadiusz Marczyk