- Bardzo poważnie podeszliśmy do tego spotkania. Prosiłem chłopaków przed meczem, aby potraktowali go tak jak pojedynek ligowy. I tak było. Dobrze realizowaliśmy założenia taktyczne. Było kilka fajnych, przemyślanych akcji. Oczywiście daleko nam jeszcze do optymalnej formy fizycznej, ale ona przyjdzie z czasem. Kolejne mecze już służyć mi będą przede wszystkim do tego, aby powoli wyselekcjonować tą pierwszą „jedenastkę". Przyznam, że mam spory z tym problem, bo kadrę mamy wyrównaną i w miarę szeroką – ocenił trener Podhala, Marek Żołądź.
NKP Podhale – Skalnik Kamionka Wielka 2:1 (1:1)
Bramki dla Podhala: Świerzbiński 2.
Podhale: Truty (46 Nykaza) – Anioł, Gąsiorek, Hałgas, Bobek – K. Dudek, Krzystyniak, Janasik, Misiura – Świerzbiński, A. Hajnos oraz Augustyn, Ślusarek, Mastalski, R. Antolak, A. Dudek.
Skalnik: Olchawa – Kłębczyk, Chełmecki, Słowik, G. Nowak – Skrzypiec, Hasior, Żarnowski, S. Nowak – Pawełczak, Bajdel oraz Kołodziej, Kulpa, Chomoncik, Kulpa, testowany.
We środę także w Tylmanowej, nowotarżanie zagrają z Huraganem Waksmund.
Opublikowano - Maciej Zubek
źródło: http://podhaleregion.pl/
opracowanie: Wizja Sportu - Arkadiusz Marczyk