Lepiej to spotkanie rozpoczęli goście kiedy to już w 2 minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu na Janasiku. Pewnym egzekutorem okazał się Świerzbiński. Podhale podwyższyło prowadzenie w 16 minucie. Rzut wolny z 18 metra pięknym strzałem w okienko wykorzystał jeden z zawodników testowanych. Prowadzenie mógł podwyższyć Janasik lecz jego mocny strzał z okolic 20 metra minimalnie przeleciał obok słupka. Gdy wydawało się, iż gracze Podhala kontrolują przebieg spotkania, błąd defensywy wykorzystał Lichacz (gracz Granitu Czarna Góra) i strzałem w długi róg zdobył bramkę kontaktową. Przed przerwą gospodarze zdołali wyrównać. Lichacz z linii końcowej pola karnego zagrał do nadbiegającego Chrobaka, który nie miał problemów z ulokowaniem piłki w siatce. Pomimo bardzo dobrego początku meczu w wykonaniu graczy Podhala gospodarze w miarę upływu czasu dochodzili do lepszych sytuacji. Drugą połowę lepiej rozpoczął Poroniec gdyż już w 50 minucie wyszedł na prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Grela, a jedenastkę pewnie wykonał Gadzina. Goście mogli znakomicie odpowiedzieć już dwie minuty po stracie bramki lecz główkę Janasika w dobrym stylu wybronił Gawron. W 66 minucie gospodarze przeprowadzili szybką kontrę po której Gadzina podał do Greli (wraca z wypożyczenia z KS Zakopane), a rezerwowy Porońca bez problemu podwyższył wynik spotkania. Do końca spotkania inicjatywę na boisku posiadał Poroniec. W 70 minucie mocny strzał Zasadniego z rzutu wolnego, po rękach Kowalczuka, ląduje na słupku. W samej końcówce główkował Wszołek lecz bramkarz Podhala sparował to uderzenie na poprzeczkę. Spotkanie fatalnie zakończyło się dla Waksmundzkiego, który po jednym ze starć doznał złamania palca lewej stopy.
Poroniec Poronin – Podhale Nowy Targ 4-2 (2-2): Bramki: Lichacz 35, Chrobak 40, Gadzina 50 rzut karny, Grela 66 - Świerzbiński 2 rzut karny, testowany I 16. Sędziował: Marcin Niewiarowski - Rokiciny Podhalańskie.
Poroniec: Gawron - Nowobilski, testowany I, testowany II, Wszolek - Gadzina, Chrobak, Gogola, Waksmundzki – Drąg, Lichacz po przerwie zagrali: testowany III, Czernecki, R. Drobny, M. Drobny, Zasadni, Grela, Antoł
Podhale: Nykaza – Czapp, Krzystyniak, Anioł, Bobek – testowany I, Misiura, Janasik, Świerzbiński, testowany II – Hajnos. Po przerwie zagrali: Kowalczuk, Bibro, testowany III W
Zaraz po tym spotkaniu odbył się test-mecz dla zawodników, którzy zgłosili swoją ochotę na angaż w Porońcu. Zgłosiło się 30 zawodników z różnych rejonów małopolski i nie tylko. Grano 3 razy po 30 minut, a zawodników podzielono na 3 zespoły, tak aby każdy zagrał dwie połowy. W meczu padł wynik 1-1 po golach Adrianza Ligienzy i Mateusza Węża.
I drużyna: Kaczmarczyk, Rusnak, Gubała, Tomasik, M.Wójcik, Ligienza, Makowski, Kruczek, Krzak, Piekarczyk
II drużyna: Fortuna, Mucha, Bułat, Kawarowski, A.Wójcik, Kolbon, Dziedzic, Janiak, Wolko
III drużyna: Maślanka, Kiełbasa, Jarek, Rapacz, Karwaczka, Sąder, Basista, Dworek, Wąż, Groń
- Odnośnie pierwszego meczu nie ukrywam że sprowadziliśmy takich chłopaków, których chcielibyśmy widzieć w swoim zespole na wiosnę w tym zespole. Nie zależało mi tak bardzo aby sprawdzać ich umiejętności piłkarskich natomiast ważne aby poznali się z drużyną, zobaczyli jak to wygląda od środka. Mecz testowanych zawodników będziemy analizowali na spokojnie przez zapis wideo. Po tych 90 minutach można już ocenić kto się nadaje do gry na tym poziomie, a kto nie. Będziemy się zastanawiać kogo zaprosić na testy od stycznia – ocenił trener Porońca, Szymon Burliga.
Relacja: Piotr Dziubasik
Opublikowano - Maciej Zubek
źródło: http://regionpodhale.pl/
opracowanie: Wizja Sportu - Arkadiusz Marczyk