O tym, że Wiesław Wojas (na zdjęciu) ma zainwestować w nowotarską piłkę, szeptano w kuluarach od dawna. Już w zeszłym sezonie logo jego firmy pojawiło się na koszulkach. Wówczas jednak stanowczo odcinano się od deklaracji o poważniejszej współpracy. Sprawa nabrała rozmachu w ostatnich tygodniach.
- Od dłuższego czasu byliśmy w stałym kontakcie z panem prezesem Wojasem. On sam chciał przyglądnąć się temu, jak wyglądają sprawy organizacyjne, jak klub funkcjonuje na co dzień i dopiero wówczas zasiąść do konkretnych rozmów. Najwyraźniej wypadliśmy w jego oczach na tyle korzystnie, że wyraził chęć szerszej współpracy. Jesteśmy w trakcie dogrywania szczegółów umowy. To ma być długofalowa współpraca. Rok po roku, chcemy stawać się mocniejszym klubem, zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Współpraca z panem Wojasem otwiera przed nami, nowe, szerokie perspektywy – twierdzi prezes NKP Grzegorz Wrona.
Dużo zmian następuje w kadrze zespołu. Trenerem nie jest już Krzysztof Leśniakiewicz, który decyzją zarządu został zwolniony z pełnionej funkcji. Jego następcą został dobrze znany i ceniony na Podhalu Marek Żołądź. Ostatnie trzy sezony prowadził on zespół Lubania Maniowy, z którym przez dwa sezony grał w trzeciej lidze.
- Ciężka to była dla mnie decyzja, ale w pełni biorę na siebie za nią odpowiedzialność. Nikt nie odbierze zasług trenerowi Leśniakiewiczowi. Zbudował drużynę, która wiosną należała do ścisłej czołówki ligi okręgowej. Zrealizował cel jakim było utrzymanie w lidze. Teraz wydaje mi się jednak, że nadszedł moment na zmianę. Okoliczności w jakich się znaleźliśmy, cele jakie postawił przed nami sponsor, sprawiły, że potrzebowaliśmy doświadczonego trenera, z nowym spojrzeniem na drużynę. Wybór padł na trenera Żołędzia, który w moim odczuciu ma wszystko to, co cechuje dobrego szkoleniowca – wyjaśnia prezes NKP Podhale.
Wraz z trenerem Żołędziem z Maniów do Nowego Targu przeniosła się czwórka zawodników: Sebastian Gąsiorek, Sebastian Świerzbiński, Daniel Anioł oraz Robert Krzystyniak. Ponadto z Porońca Poronin pozyskano bramkarza Jakuba Nykazę, a blisko finalizacji jest również transfer z czwartoligowej Kotelnicy Watra Białka Tatrzańska, pomocnika Pawła Janasika.
- To już zamknięta lista. Każdy ruch transferowy był przemyślany. Uważam, że ci zawodnicy dają gwarancję podniesienia jakości zespołu i udanie wkomponują się w drużynę. Nie chcemy robić rewolucji, bo uważam, że Ci piłkarze, którzy byli wiosną w kadrze zespołu, dowiedli, że warto na nich stawiać. Zresztą w przyszłości chcemy się opierać na naszych wychowankach. Taka jest idea budowy klubu, którą w pełni popiera pan Wojas – podkreśla Wrona.
Nowy, poważny sponsor, ruchy transferowe i jakość pozyskanych zawodników, jasno dają do zrozumienia, że w nowym sezonie ligi okręgowej nowotarżanie mają znacznie ambitniejsze plany, niż w rozgrywkach 2012/2013, kiedy do samego końca musieli walczyć o uniknięcie degradacji.
- Celem jest walka o awans. Zresztą to był też jeden z warunków jaki postawił Pan Wojas. Inwestowanie w klub, musi za sobą pociągnąć sukcesy sportowe. To naturalne. Chcemy stworzyć warunki, które umożliwią drużynie stałe, systematyczne postępy – zaznacza Wrona.
Opublikowano -Maciej Zubek
źródło: http://podhaleregion.pl/
opracowanie: Wizja Sportu - Arkadiusz Marczyk