Arkadiusz Marczyk: Rafał, gospodarze za wszelką cenę chcieli wam urwać punkty, prawda ?
Rafał Hałgas: No tak, każdy przeciwnik chce urwać punkty liderowi, każda drużyna teraz z nami walczy jak o życie. Do tego jeszcze Kobylanka jest zagrożona spadkiem i postawiła dziś wysoko poprzeczkę. Na początku spotkania mieli karnego, na szczęścia dla nas nie wykorzystany. Później my strzeliliśmy bramkę ale znów nam się przytrafił błąd w obronie i kolejny karny został już wykorzystany przez przeciwnika. Druga połowa to już nasza dominacja, Kobylanka próbowała jedynie kontrataków ale bez groźniejszego zagrożenia. Po drugiej bramce dla nas już opanowaliśmy sytuację.
AM: Strzeliłeś cztery bramki w dwóch ostatnich meczach – twoja forma strzelecka zachwyca.
RH: (śmiech) No tak, właśnie koledzy się śmieją, że pierwsze sparingi w Podhalu grałem na pozycji stopera i z taką myślą byłem tutaj sprowadzany no ale w trakcie rundy wyszło, że trener przesunął mnie do przodu i myślę, że z dobrym skutkiem. Bardzo się cieszę, że w tych dwóch meczach pomogłem Podhalu i przyczyniłem się jakoś do tego awansu.
AM: No właśnie, awansowaliście do IV ligi. Ty już tam grałeś, powiedz jak widzisz szanse zespołu w wyższej lidze?
RH: Myślę, że przy większej ilości treningów i zaangażowaniu w tym składzie moglibyśmy uplasować się w środku tabeli. Myślę, że dalibyśmy radę ale jeżeli chcemy walczyć o wyższe cele to jakieś wzmocnienia były by wskazane. Ale to już w rękach trenera i działaczy jak to się będzie kształtować.
AM: Dzięki wielkie i gratulacje dla wszystkich chłopaków!
opracowanie: Wizja Sportu - Arkadiusz Marczyk